Co tak naprawdę stało się w Smoleńsku

Słynny film, który nosi tytuł śmierć prezydenta, który powstał bardzo niedawno jest to ekranizacja sfałszowanego raportu „MAK”, oraz raportu Jerzego Millera. Projekt wzbudził bardzo dużo kontrowersji. Wielu ekspertów uważa, że twórcy tego paradokumentu nie przygotowali się należycie do tematyki Smoleńska. W swoim dokumencie przekonują oni, że winę za cała katastrofę ponoszą polscy piloci. Nie wspominają oni ani jednego zdania o możliwości popełnienia błędów przez rosyjskich kontrolerów lotu mimo to, że ci gubili samolot na radarach, oraz dzwonili do Moskwy. Twórcy tego filmu próbują przekonać publikę o tym, że współpraca Polsko-Rosyjska przebiegła wzorowo. Członkowie komisji Millera twierdzą, że film posiada nieprawdziwe informacje i przeinaczenia. Projekt poszedł już w świat wzbudzając wiele kontrowersji, a jaka jest do końca prawda możemy się już nigdy nie dowiedzieć. Do dziś Polska strona nie otrzymała nawet dokumentów, które dotyczą lotniska w Smoleńsku ani procedur działania ich kontrolerów. Nie dostaliśmy również czarnych skrzynek Tupolewa nie mówiąc już o samolocie, którego Rosja nie chce nam oddać.

smoleńsk 2010

Smoleńsk – 7 lat po

Nigdy nie uspokoją się podejrzenia w sprawie katastrofy Smoleńskiej. W końcu osieroceni są ludźmi, którzy mają możliwość nagłaśniania swych wątpliwości, teorii, pretensji. Istnieje jeden sposób, by ich uspokoić: przedstawić wiarygodną teorię o celowym spowodowaniu wypadku, popartą dowodami naukowców z Komisji Macierewicza. Zapewne raport tej Komisji przedstawi właśnie tezę o zamachu, którą przecież przyjął od początku. Nie zmieni to jednak świadomości społecznej, która dostanie po prostu kolejną wersję przebiegu wydarzeń. Każda z wersji przyjmowana jest z rezerwą, ponieważ stopień manipulacji faktami przy pomocy technik cyfrowych symulacji jest właściwie nieograniczony i każda teorię da się udowodnić bądź obalić. Naukowa metodologia weryfikacji hipotezy jest swego rodzaju przeżytkiem, wobec postępu technik symulacyjnych stała się narzędziem anachronicznym. Doczekaliśmy czasów, w których nie ma naukowej prawdy, są jedynie opinie. Obojętniejemy więc na próby kolejnych wyjaśnień katastrofy prezydenckiego Tu-154. Być może do prawdy może dojść prokuratura, która dysponuje takimi środkami prawnymi, jak choćby przymus, groźbą kary, że jeszcze jakoś znajduje czasem winnych. Taka jest zresztą postawa prezesa Kaczyńskiego, który stawia na prokuraturę właśnie. Porzućmy zatem nadzieje, ze Smoleńsk przestanie dzielić, irytować czy intrygować. Kto miał się przestać tym interesować, przestał. Kto woli wciąż do tego wracać, będzie wracać. Ta prawda dotyczy każdego z nas, nie wyłączając członków rodzin tych, którzy stracili życie pod Smoleńskiem.

Kaczyński a sprawa polska

Oglądając to co przekazywane jest nam w codziennych serwisach informacyjnych nie sposób odnieść wrażenia że potrzeby polskiego odbiorcy zmieniły się w ostatnich latach. Jakość materiałów emitowanych w co niektórych stacjach zarówno komercyjnych jak i narodowych (Jeśli zasługują jeszcze na takie miano) pozostawia wiele do życzenia, a niezależność dziennikarska, czyli coś co w moim mniemaniu powinno być numerem jeden w tym zawodzie odeszła bezpowrotnie. Prym wiedzie tu niesłana już stacja TVP i jej dziennikarze. Jeśli ktoś prowadzi program i zaprasza tam osoby z różnych obozów politycznych, po to tylko by komentować wszystkie niezgodne z ideą lidera i wodza narodu wypowiedzi to źle się dzieje w państwie polskim. Niezależność dziennikarska odeszła bezpowrotnie. Czy naprawdę czasy kiedy dziennikarz był moderatorem, który trzymając dyskusję w ryzach starał się rzetelnie przekazać odmienne punkty widzenia odeszła bezpowrotnie? Brakuje dziennikarzy pokroju Lisa we wczesnych stadiach kariery, a Polska po raz kolejny spada w rankingu państw reporterów be granic gdzie kraje oceniane są w kontekście niezależności prasy i wolności wypowiedzi. Sytuacja pod tym względem w Polsce określana jest jako „trudna” Z miejsca 18 jakie zajmowaliśmy w 2015 roku spadliśmy najniżej od dekady na miejsce 59. Przed nami znajdują się takie kraje jak Republika Mauritusu, Komory czy Argentyna. To nie napawa optymizmem. W moim odczuciu TVP powoli zmienia się w swojego rodzaju Tubę przekazywania cenzurowanych informacji przez partię rządzącą gdzie bądź co bądź ciekawe programy artystyczne przeplatają się z nie mającymi krzty niezależności programami informacyjnymi.
„Kochanie włącz telewizję, bo nie wiem czy dziś nam jest lepiej, czy gorzej” – Ten o to zabawny dla niektórych tragiczny dla innych kawał, znalazłem ostatnio w sieci. Niestety dla wielu z nas rzeczywistość kreowana przez wspomniana właśnie telewizje jest w dobie pandemii jedyną na jaką nas stać.

Rocznica Smoleńska

Pan prezes Kaczyński, oficjalnie szary poseł nie mający wpływu na rząd i jego działania, a nieoficjalnie dyktator, który stoi ponad prawem, przez niego zresztą zmienianym na lewo i prawo w oczywisty sposób dając wyraz pogardy dla polskiego społeczeństwa uczestnicząc w obchodach katastrofy smoleńskiej nie zachowując żadnych środków ostrożności, drwiąc tym samym z obostrzeń jakie sam wprowadził, a także naginając prawo w czym zresztą polski rząd manekinów oraz polska policja i wojsko wtórują mu, mówiąc że nic się nie stało, a wszystko odbyło się legalnie to naprawdę coś z tym krajem jest nie tak. Z drugiej strony docierają do nas z całej Polski informacje na temat wręcz śmiesznych z racji popełnionych wykroczeń oraz kwot mandatów wystawianych przez Policję na zwykłych obywateli. Gdzie tu sens i logika? Czasami patrząc na to z boku nie sposób złapać się za głowę. Na całe szczęście większość ukaranych, tych bez podstawnych w oczach prawników mandatów nie przyjmuje. Kończy się to oczywiście wnioskiem do sądu i o ile mając nadzieje, że sądy będą miały większe poczucie przyzwoitości niż policja i rząd i rozpatrzą sprawy rzetelnie, o tyle za te sprawy zapłaci państwo, czyli my wszyscy.

Dzień w innej rzeczywistości przemija. Po nim będzie następny Czy lepszy? Poczekajcie muszę włączyć telewizję….

Eksperyment z brzozą w Smoleńsku

Eksperyment z brzozą
Kilka dni temu na kolejnej komisji powołanej pod wezwaniem zamachu smoleńskiego wyszły co ciekawsze smaczki z próbek przeprowadzanych eksperymentów.

I tak inżynier architekt członek komisji od zamachu chciał przetestować broń termo-baryczną w zamkniętym garażu z blachy falistej, bez okna.
Inny geniusz pragnął przeprowadzić eksperyment z brzozą.

Do eksperymentu potrzebna byłaby brzoza o wiadomym ustalonym wcześniej przekroju, umiejscowiona na samochodzie. Z racji gabarytów brzozy raczej samochodzie ciężarowym.

Ten oto samochód miałby być rozpędzony do prędkości 275 km/h. Wiem że trochę dużo, ale komisja się tym nie przejmowała, pewnie mieli zarezerwowaną dość dużą górą albo rakietę typu „Katiusza” przytroczona na trytytkach do eksperymentalnego samochodu. Kierowcą pewnie miał być ten pilot co mu się udało tupolewem w Gruzji wylądować, choć nie powinno się udać. Pewnie mu obiecano że jak przeżyje to z pracy nie wyleci.

No i ten rozpędzony samochód z zabójczą brzoza miał zdrowo przywalić w skrzydło TU-144, co byłoby niewątpliwym dowodem zamachu.
Wiem że to wszystkie zdarzenia miały być za nasze, podatnicze pieniądze.
Ale ja powiem że się cieszę, cieszę się niezmiernie.

Cieszę się że katastrofa elektrowni atomowej była w Czarnobylu, a nie u w Polsce, bo też i żadnej elektrowni nie mamy i lepiej byśmy nie mieli.
Bowiem gdyby tam doszło do zamachu, który minister Macierewicz chciałby udowodnić podobnymi sposobami, to raczej bylibyśmy wszyscy opromienieni blaskiem wyników takiego eksperymentu.

Informacje o Smoleńsku

Smoleńsk Miasto w Rosji Smoleńsk – miasto w Rosji, stolica obwodu smoleńskiego. Położone nad Dnieprem. Liczy 319 tys. mieszkańców. Węzeł kolejowy i drogowy. Leży na szlaku kolejowym z Warszawy do Moskwy. Siedziba prawosławnej eparchii smoleńskiej i wiaziemskiej. 6 maja 1985 roku otrzymało tytuł „miasto-bohater”. Wikipedia Pogoda: 17 °C, wiatr płd.-wsch., 23 km/h, wilgotność 59% Populacja (2014) • liczba ludności • gęstość: 330 961; 1989,55 os./km² Podział miasta: 3 rejony miejskie: Zadnieprzański, Leninowski i Przemysłowy Liczba ludności: 330 451 (2012).